krzesełka dla dzieci drewniane

Jako mama dwójki dzieci uważam, że w dzisiejszych czasach jest wiele udogodnień. Nie wyobrażam sobie jak to kiedyś było bez pampersów i chusteczek nawilżanych. Są niesamowitym ułatwieniem dla wszystkich rodziców, którzy mają małe dzieci. Chcesz iść na długi spacer? Zakładasz pampersa i możesz śmiało chodzić kilka godzin po parkowych alejkach.

Idziesz do lekarza? Bez obaw, że dziecko się przemoczy – przecież ma pieluszkę

Wielkie sklepy oferują marki własne pampersów – w Biedronce można kupić firmy DADA, w Lidlu – toujours, w Rossmannie kolejne. Wystarczy wiedzieć jaką wagę ma dziecko i dopasować odpowiedni rozmiar. Ceny pampersów wahają się od 50 groszy do 90 groszy za sztukę. Nasze mamy musiały sobie radzić bez pampersów, chusteczek nawilżanych i mleka modyfikowanego. Co więcej miały tylko kilka kompletów ubranek. Ja mam tyle ubranek dla moich dzieci, że część z nich choć jest wyprana, to w ogóle nie jest używana.

Może obecne czasy są wygodne, ale na pewno nie ekologiczne

Może obecne czasy są wygodne, ale na pewno nie ekologiczneCzytając artykuł o wycofaniu z obrotu wszelkich plastikowych sztućców, talerzy i słomek, zaczęłam się zastanawiać nad pampersami. Przecież taki pampers rozkłada się według różnych źródeł od 100 do 800 lat. Jedno dziecko produkuje około 1000 kg śmieci w postaci pampersów.

Ten sam problem jest z zabawkami – tak naprawdę to plastik nas zalewa. Każdego miesiąca robię solidny przegląd zabawek moich dzieci i wyrzucam te, które są zniszczone – zajmują sporo miejsca w naszym koszu. Jeśli tylko mam okazję to kupuję zabawki wykonane z drewna.

Ostatnio kupowałam krzesełka dla dzieci drewniane

Wydały mi się dużo bardziej atrakcyjne. Chociaż są dużo droższe to na pewno będą solidniejsze i trwalsze. Wydaje mi się, że obdarowanie dziecka krzesełkiem ładnie pomalowanym jest fajnym pomysłem – rodzice małej Amelki nie zlinczowali mnie za przyniesiony prezent. A sama Amelka siedziała dumnie na krzesełku przez całe popołudnie.

Fajnym, ekologicznym prezentem są także drewniane pociągi. Za taką kolejkę trzeba zapłacić kilkaset złotych, ale tutaj płaci się za jakość. IKEA ma bardzo fajne zabawki dla dzieci, które polecam z całego serca. Mój syn uwielbia bawić się drewnianym dźwigiem, a córka uwielbia z kolei tzw. kolejkę, gdzie dziecko musi przekładać koraliki po drucikach.
O
statnio oglądałam też sortery, gdzie w odpowiednie dziury trzeba dobrać klocki o właściwych kształtach. Powiem szczerze, że myślałam, że to będzie dla mnie łatwiejsze.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here